Gerard Depardieu aktor nie lichy, można by rzec postawny, aż chce się powiedzieć: ten to żyje pełną gębą.
Przetrwał 17 wypadków motocyklowych, pięciokrotne wszczepienie bypassów i wypadek awionetki. Pochodzący z biednej rodziny Gerard Depardieu, odbył krótki pobyt w więzieniu za kradzież. A w ogóle nie obracał się zbyt dobrym towarzystwie.
Gerard Depardieu, nazywany przez Francuzów „une force de la nature”. Mówi o sobie „I am a killer of life, but I’ve never used my bullets!” cokolwiek to znaczy. W Paryżu ma własną restaurację La Fontaine Gaillon, hoduje warzywa i produkuje wino. I zna chyba wszystkich od Papieża przez księżnę Dianę, Castro po Putina.
„My problem with food is that the worse it is, the more I have to eat to find something good.„
Kiedy był młody, jego rodzina była tak biedna, że nie mogli sobie pozwolić na mięso i jedli np. krowie płuca. „Podgrzewasz to z odrobiną mąki i wina, plus cebula i słonina. Nazywa się to „le mou” i karmi się tym koty. Uwielbiałem to” – opowiada Depardieu.
Przełomowa „Zielona karta”
W przełomowym dla niego filmie „Zielona karta” stworzył fantastyczną rolę za którą otrzymał Złotego Globa. Już tam Andie MacDowell zarzucała mu otyłość plus obleśność i karciła za palenie przy jedzeniu. Później „Vatel” gdzie wcielił się w mistrza kulinarnego przygotowującego trzydniową ucztę na dworze wersalskim. A u jego boku młodziutka Uma Thurman.
Gerard Depardieu w Asterix i Obelix
Na koniec rola szefa kuchni Didiera w „Ostatnich wakacjach” u boku Queen Latifah w roli głównej. Rola pojadającej ofiary wpadnięcia do kotła Obelixa w serii „Asterix i Obelix”. A z ostatnich przepiękny film „Życie Pi”. Depardieu gra kucharza na statku, z zabawną sceną na temat wegetariańskiego jedzenia. Dowiecie się o niej z mojego kolejnego postu o tym właśnie filmie.
Do tego dochodzą reklamy:
– 1993 r. – makaron Barilla (reż. David Lynch);
– 2001 r. – makaron Barilla;
– 2002 r. – desery L’île flottante firmy Senoble;
– 2008 r. – pomidory w puszce firmy Cirio;
Jeden z najbardziej znanych aktorów, zagrał w ponad 120 filmach. Pomimo swojej ciemnej strony może służyć za przykład jak korzystać z życia i unikać podatków. Bon vivant i bon viveur w jednym!
Gérard Depardieu jako „Chef Didier” w Ostatnie Wakacje, 2006.
“The poor baby turnips. Nobody likes them, you know? Of course, life is easy if you are a truffle or a shiitake mushroom. But the turnip is to be loved because she’s a self-made woman of vegetables. All the others you can only destroy with cooking. But the turnip, she gets better. So, you see, it’s not how you start but how you finish.”
Po więcej ciekawostek, smaczków, filmowo-kulinarnych delikatesów zapraszam do obserwowania bloga Kino i Kuchnia na facebooku albo na instagramie. A jeśli spodobał wam się przepis na filmowe danie to dajcie lajka tu albo tu albo tu i tu.
