Niebo – Czy wszyscy pójdziemy do nieba?

niebo-kino-kuchnia1

Niebo z 2002 roku w reżyserii Toma Tykwera, to skomplikowana historia miłosna, nieoczywista i pełna sprzeczności.

Znów zaplatają mi się wątki i znów ślepy los prowadzi mnie od punktu do punktu. Wielki Tydzień służy rozmyślaniom, daje czas na zastanowienie się nad sobą. Jakoś mniej chce mi się przygotowywać święta, a bardziej myśleć. Co warte, co nie warte, jak żyć i kim być. Traf chciał, że przypomniano mi film, który kilka lat temu ogromnie mnie poruszył i do dzisiaj pamiętam łzy i smutek, który wywołał. Niebo – ostatni wspólny scenariusz Kieślowskiego i Piesiewicza, bo od tego trzeba zacząć, to pierwsza część trylogii „Niebo, Piekło i Czyściec”, którą Piesiewicz musiał dokończyć sam. Tom Tykwer – reżyser niedoskonały, ale jedyny który mógł mistrza zastąpić.

Philippa: Dlaczego zmieniłeś plan?
Filippo: Mój ojciec zawsze mówił, że we właściwym momencie musisz zrobić to czego nikt się nie spodziewa.

Historię można podsumować w jednym zdaniu, bo historia jest miłosna, ale inna, zbudowana na tragedii. Pełna kontrastów i zderzeń. W pięknym kraju we Włoszech, kobieta podkłada bombę, zabija nie tego kogo chciała. Trafia do więzienia, gdzie zakochuje się w niej młody niewinny policjant, będący tłumaczem przy przesłuchaniu. Pomaga jej zrealizować cel i uciec. W rolach głównych Cate Blanchett i Giovanni Ribisi.

Niebiańskie symbole

Młody chłopak ze swoją szczerą, prawdziwą miłością i dojrzała kobieta po przejściach, która przestała już wierzyć. Wszystko to oblane słońcem Toskanii, beztroską codziennych dni. Film pełen symboli. Od ucieczki samochodem rozwożącym mleko, po zwykłe lody jedzone przez uciekinierów na rynku przed kościołem mające swoją wagę słodkiej ulgi po spowiedzi. Ostatni posiłek skazańców jak ostatnia wieczerza, z chlebem i winem. A potem jak w raju, Adam i Ewa spotykają się pod drzewem, by całkowicie być ze sobą.. by rano „wstąpić do nieba”.

Niebo dla każdego?

Czy winna jest kobieta, która chcąc zabić mordercę, zabija niechcący czworo ludzi. Czy w imię dobra można czynić zło? Czy można zakochać się w kimś, kto dopuścił się takiego czynu? Nie wyobrażam sobie lepszego filmu na Wielki Tydzień, myślę, że i was zatrzyma na chwilę.

Gdybyście tym razem, też chcieli przeżyć historię nie tylko filmowo, a na przykład teatralnie, możecie się wybrać na spektakl „Raj” w teatrze Rampa. Został zrealizowany w oparciu o scenariusz Kieślowskiego i Piesiewicza. Jest też jego pierwszą teatralną inscenizacją w Polsce. W rolach głównych zobaczycie Magdę Waligórską jako Philippę i Józefa Pawłowskiego jako Filippo. Spektakl będzie grany ostatnie trzy dni: 4, 5, 6 kwietnia. Gorąco was zapraszam, bo warto czasem przeżyć coś nie tylko na ekranie.

Ogląda, gotuje i fotografuje: Kino i Kuchnia

Niebo | Heaven, 2002, reż. Tom Tykwer

Zapisz

Rekomendowane artykuły