Food, a może raczej Jidlo, a tak na prawdę Jedzenie. Trzy posiłki, trzy niecodzienne konsumpcje autorstwa „alchemika surrealizmu”.
Jan Švankmajer jest już artystą kultowym a jego lalkowe animacje znają na pewno fani tego gatunku. Z jego filmografii wybrałam film krótkometrażowy: Food | Jedzenie z 1993 roku. Nie jest to film ładny, ale świetnie zrobiony. Nie będzie się Wam chciało po nim jeść to gwarantuję i na pewno zastanowicie się co jecie i po co.
Pierwsza scena to BREAKFAST (śniadanie), gdzie mamy do czynienia ze swoistym ludzkim automatem do kiełbasek i kawy. Druga scena to LUNCH: dwóch gości w restauracji nie może dowołać się kelnera i przez ten czas zjadają dosłownie wszystko, włącznie ze stolikiem przy którym siedzą. A na koniec jest mały podstęp, którego wam nie zdradzę, żeby nie psuć zabawy. I ostatnia scena DINNER (obiad): tu pierwsze minuty trzymają nas w niewiedzy, co można w ten sposób przyprawić i taką ilością… odpowiedź również nie będzie przyjemna.
Filmowa lektura może nie najprzyjemniejsza, ale nie można przejść obok niej obojętnie. Zostanie w waszej pamięci na pewno na długo, bo jedzenie nie zawsze ma elegancki wygląd i czasem może mieć ludzką twarz, co wcale nie jest w tym przypadku na plus.
Ogląda, gotuje i fotografuje: Kino i Kuchnia