Po tylu poważnych filmach w jednym secie pomyślałam, że Bernie będzie dobrym wytchnieniem, bo Jack Black zawsze niesie ze sobą dobrą dawkę humoru.
Z rozpędu przystąpiłam i nic o filmie nie wiedziałam, więc po 45 minutach zaczęłam stękać WTF? Wy nie zróbcie tego błędu co ja, a będzie się Wam oglądać dużo lepiej.
Film Bernie to komedia kryminalna oparta na faktach. Bernie Tiede grabarz (albo raczej asystent dyrektora pogrzebowego) odbywa karę dożywocia za zabicie Panie Nugent (Shirley MacLaine), która to zrobiła z niego swojego niewolnika i doprowadziła do granic wytrzymałości. Bernie nie wytrzymał (a był człowiekiem niezmiernie wrażliwym, delikatnym i ciapowatym można by rzec), wyobraził sobie jak Marjorie Nugent żuje 25 razy każdy kęs jedzenia, co doprowadzało go do szału i zastrzelił staruszkę.
„Marjorie proszę, jestem w stanie zrozumieć, że przeżuwasz mięso 25 razy, ale nie musisz przeżuwać tyle samo gotowanej fasoli.”
W tym filmie nie fabuła jest istotna, bo powstała na podstawie artykułu Skipa Hollandswortha w Texas Monthly z 1998 roku, ale to kim jest Bernie i co mówią mieszkańcy Carthage. Film jest nakręcony trochę w formie dokumentu z ogromną liczbą wywiadów z mieszkańcami miasteczka, którzy Berniego uwielbiają. Jest tak ujmującą osobą, że nawet po aresztowaniu zjednał sobie sympatię więźniów i zaczął uczyć ich… gotować.
„Wyłożymy spód ciasta serem, dzięki czemu będzie soczyste i kruche. Wiele osób ściera ser, ale ja uważam, że lepiej jest pokroić go w małe kostki. Dzięki temu będzie idealnie chrupiące. Teraz podsmażymy brokuły na oliwie z oliwek do momentu, aż zrobią się jaskrawo zielone. Dzięki temu zachowamy cały smak. Gdy dodamy je surowe kompletnie nie będą miały smaku.”
Co, jak, dlaczego itd. pozostawiam do opowiedzenia filmowi. Nie jest to szalona komedia przy której będziecie się zaśmiewać do rozpuku, ale na pewno miło spędzicie czas.
Po więcej ciekawostek, smaczków i innych filmowo-kulinarnych delikatesów z kina, VOD, streamingów (Netflix, HBO Max, Prime Video, Disney+), zapraszam do obserwowania bloga Kino i Kuchnia na facebooku albo na instagramie. A jeśli spodobał wam się wpis lub przepis na filmowe danie to dajcie lajka tu albo tu albo tu i tu.
Ogląda, gotuje i fotografuje: Kino i Kuchnia
Bernie, 2011, reż. Richard Linklater
