„ Czytam napisy, że pluć tu niewolno, to też nikt nie pluje wolno ale prędko”.
Warszawskie kina jak można o nich zapomnieć! Trafiłam w internecie na niesamowity materiał na temat przedwojennych kin w Warszawie. Nóż się w kieszeni otwiera ile straciliśmy. Materiał jest długi, więc takie krótkie streszczenie, dla tych którym nie będzie się chciało czytać całości.
- w 1926 roku w Warszawie były 52 kina, a w ’38 aż 67-75
- warszawskim kinom przysłużyło się dwóch panów Aleksander Hertz (właściciel Sfinksa) bardziej mecenas kultury, oraz Mordechaj Towbin bardzie biznesmen.
- w kinie Rozkosz (Belgijska 12) ekranem było prześcieradło (cóż za zbieg okoliczności). Urządzone przez pana Rubina, który głównie lubił filmy miłosne
- najwięcej kin było między Marszałkowską a Nowym Światem (23 kina). Marszałkowska była nazywana „polskim Broadwayem”. W tym rejonie mieściły się wszystkie „zeroekrany” (kina premierowe, to od sukcesu filmu w tych kinach zależał ich dalszy los).
- „Goniec Warsawski”, „Gazeta Warszawska” drukowali repertuar kin na cały tydzień. W Gońcu były również recenzje. Dwa krzyżyki oznaczały film dobry, jeden – średni, brak krzyżyka – słaby. (chyba też skorzystam z tego systemu)
- 1938 roku bilet do kina kosztował od 54 gr do 2 zł
- reklamy przed filmami nie są znakiem naszych czasów, były już wtedy, podobnie jak nas irytowały widzów wtedy
- działały wtedy tzw. kino-rewia (Roma, Unia, Kometa, Hollywood, Praga, Popularny)
W podziemiach dzisiejszego hotelu Sheraton było najdroższe kino w Warszawie Napoleon (specjalność kino francuskie), bezpłatna szatnia dla widzów, nowoczesny bufet w holu z niezłą czarną kawą, domyci bileterzy i woźni w skrojonych bez zarzutu mundurach.
- kino Palace, Chmielna 9 (wcześniej kabaret Akwarium), niezwykle modne w tamtych czasach, widownia na 1200 osób (Multikino w ZT ma zaledwie 777 miejsc), własna orkiestra. Tu miała premierę pierwsza ekranizacja Trędowatej. W 1935 zmieniono nazwę na Bałtyk
- jedno z ciekawszych to kino Splendid – Senatorska 29 (obecnie w tym miejscu przebiega ulica Canaletta) luksusowe i eleganckie, ściany w stylu neoegispkim, Środek sufitu jest ruchomy i posiada otwór jak w rzymskim Panteonie.
- kino Palladium, Złota 6, ściany w holu częściowo wyłożone alabastrem, ażurowe balustrady z białego mosiądzu
- kino Atlantic, Chmielna 33 (jedno z istniejących do dzisiaj) powstało w 1930 roku. To tam po raz pierwszy w Polsce zamontowano akustyczne stropy. Wystrój w duchu funkcjonalizmu.
- kino Hollwood – Hoża 29, wnętrze w stylu art deco, tapety z geometrycznym wzorem. Przed filmem widzów zabawiał zespół girlasek i popularni artyści
- popcorn był już w latach 20, ale właściciele kin z dywanami raczej go unikali
- w marnych kinach niestety nie sprzątano
- kino Ponieszporek – tzw. kino parafialne, tych też było sporo. koło kościoła św. Kazimierza na Chełmskiej, jeden seans, tylko w niedzielę
- kino Iluzjon – kino wojskowe przy Rakowieckiej, puszczali głównie filmy kowbojskie
- w kina wisiały zakazy plucia i palenia 😀
- kiedyś kina nazywano bioskopem lub kinoteatrem
- kino Capitol, również pochodzi z tego okresu
- Stylowy (najstarsze kino, 1912) z zeroekranem, Marszałkowska 112
- kino Roma przy Nowogrodzkiej (aktualnie teatr) kino katolickie, przed seansami były koncerty na organach Wurlitzera.
- kino Imperial przy Marszałkowskiej (potem kino Polonia, a teraz teatr)
Będę zgłębiać temat, bo jest niezwykle ciekawy. Gdybyście chcieli coś dodać do tych skrótowych informacji, to piszcie w komentarzach. Z przyjemnością sięgnę też po książki obejmujące to zagadnienie. Na razie jeszcze na nic nie wpadłam, ale jakbyście coś wiedzieli, to dajcie znać.
Ogląda, gotuje i fotografuje: Kino i Kuchnia
źrodło: MÓWIĄ WIEKI | WARSZAWY HISTORIA UKRYTA | PAŁACE WIELKIEGO KINA