ZIARNO PRAWDY

ziarno_prawdy

W każdej historii jest ziarno prawdy… no właśnie… jakoś tak podwójnie przykro jest zawsze, kiedy zależy mi żeby coś było dobre, a nie jest. No cóż, ale nie mam wyjścia. Po Rewersie Borysa Lankosza można się było spodziewać tylko czegoś jeszcze lepszego. Niestety wg mnie to się nie udało.

Powiedzieć, że Ziarno prawdy w wersji książkowej połknęłam jednym tchem byłoby nadużyciem, ale bardzo mi się podobało. Jako niespełniony historyk sztuki uwielbiam historie z wątkami historyczno-artystycznymi nawet jeśli tego jest niewiele. Do tego lochy, mroczne uliczki to już zalatuje panem Samochodzikiem, ale i tak lubię. Tak czy owak, po zachwycie książkowym, żeby były równe szanse odczekałam dłuższą chwilę z podejściem do filmu. Dzięki temu moje gorzkie żale z pewnością są przez to mniejsze.

Nie mnie oceniać czy to jest kwestia scenariusza (ponoć pisanego z autorem książki, co powinno być gwarancją sukcesu), czy gry aktorów, ale się jakoś to wszystko nie plecie. Nastąpił też nagły powrót do kiepskich dialogów (zresztą nie tylko w tym filmie).  Wg mnie jeśli ktoś nie czytał książki, to ta historia mu się totalnie nie klei. Historia jakoś tak nie płynie. Montaż nie pomaga, wręcz przeszkadza. A Więckiewicz (z całym szacunkiem dla niego, bo lubię, szanuję i uważam że jest świetnym aktorem), ale na Szackiego się nie nadaje. Skopali nawet jedyną scenę seksu… Klimat owszem jest. Tylko na co mi klimat, kiedy nie jestem ciekawa co będzie dalej (a sporo zapomniałam od przeczytania książki).

Najlepszy tekst z całego filmu: “Nie po mokrym”. Najlepszy aktor… oczywiście stara gwardia Jerzy Trela.

Jakieś to ziarno prawdy niekoszerne. Ciasto z bezą Misi lepsze o niebo. Już nawet ta maca z zamordowanych przez Żydów dzieci lepsza, a w wersji z czekoladą.. wypas…

Swoją drogą wiecie skąd się wzięła maca? podobno Izraelici przed wyruszeniem do Egiptu nie  mieli czasu czekać, aż im ciasto na chleb wyrośnie, a musieli przygotować jakiś prowiant. Stąd maca czyli mąka pszenna wymieszana z wodą, którą piecze się osiemnaście minut.

Podsumowują, jeśli nie widzieliście, nie oglądajcie, jeśli widzieliście, podzielcie się swoimi komentarzami poniżej.

PS. po napisaniu postanowiłam poczytać recenzje… i jestem w szoku same brawa.. doPRAWDY? bardziej jednak interesuje mnie wasza opinia. Give it to me! 😉

ziarno_pr

Rekomendowane artykuły