Cały ten cukier to niezwykle ciekawy dokument, o tym jak bardzo szkodzi nam cukier, szczególnie ten ukryty w teoretycznie zdrowych produktach.
Damon Gameau australijski aktor-reżyser do momentu poznania swojej żony prowadził dość higieniczny tryb życia, ćwiczył i zdrowo się odżywiał i … nie jadł cukru. Postanowił przeprowadzić eksperyment i zjadać dziennie 40 łyżeczek cukru, czyli tyle ile zjada przeciętny Australijczyk. To wychodzi około 6 kg cukru tygodniowo na 4 osobową rodzinę. Nie chodziło jednak o jedzenie czekoladek, cukierków i innych oczywistych słodyczy. Damon jadł tzw. zdrowe jedzenie: płatki śniadaniowe, soki, jogurty, sosy itp., czyli cały ukryty cukier, który jak się okazuje jest prawie we wszystkim. Gdybyśmy usunęli ze sklepu wszystkie produkty zawierające cukier, zostałoby zaledwie 20% pozycji.
Najobrzydliwsze sceny to te kiedy zestawia ze sobą np. jogurt mrożony z jogurtem zwykłym plus ilość łyżeczek cukru, które są w tym mrożonym, albo kurczak z sosem terijaki z kurczakiem z 4 łyżeczkami cukru i zjada ten „surowy” cukier. Masakryczny widok.
Pewnie wielu z was skojarzy film Super Size me Spurlocka, bo klimat jest podobny, ale o tym filmie opowiem przy następnej okazji. Gameau podobnie jak Spurlock poddał się badaniom przed, w trakcie eksperymentu i po. W przystępny sposób pokazuje jak cukier działa na naszą wątrobę, czy mózg, jakie zmiany, uszkodzenia powoduje, bo otyłość to tylko wierzchołek góry lodowej. Obniżona koncentracja, skoki nastrojów, rozdrażnienie i szaleńcza, głupkowata radość. To ostatnie może nie jest takie złe 😉
Okazuje się też, że zjadał przybliżoną ilość kalorii, jak przed eksperymentem, nadal ćwiczył (umiarkowanie) i tył, pogorszyły mu się wyniki, był zmęczony i ociężały. Bowiem kaloria kalorii nie równa.
Podobno to szaleństwo z dodawaniem cukru prawie do wszystkiego (oprócz poprawiania smaku) wzięło się z mody na produkty niskotłuszczowe, ponieważ producenci musieli utrzymywać właściwy poziom kalorii, zaczęli więc dodawać cukier.
Brakowało mi trochę w tym dokumencie większej ilości badań, statystyk, więcej nauki, ale może wtedy film nie byłby tak łatwo strawny dla każdego przeciętnego widza, a przecież o to właśnie chodziło, żeby wzbudzić w ludziach świadomość i chęć zmiany.
Ten eksperyment nie jest tak spektakularny jak Super Size Me, ale na moją wyobraźnię działa. Szczególnie, że wiele z objawów mam i ja, bo od słodyczy, szczególnie czekolady nie stronię. Nie mam nadwagi i potrzeby odchudzania, ale od kilku dni jestem na tzw. cukrowym detoksie i czuję się fantastycznie. Przede wszystkim nie jestem tak ospała i zmęczona, nie muszę wypijać hektolitrów kawy, smak mi się wyostrzył (nie od razu, najpierw wszystko było bez smaku ;)) i nie mam napadów głodu. To już kolejny element, który usunęłam, albo raczej zminimalizowałam do tzw. raz w tygodniu. Nie używam też soli i nadal staram się odżywiać bezglutenowo. Polecam spróbować, może wam też się to spodoba.
ps. warto też przejrzeć ich firmową stronę. Znajdziecie mnóstwo ciekawych informacji, wskazówek i przepisów: http://thatsugarfilm.com/
ps.2 premiera 18 marca