A może tak piknik bez wychodzenia z domu? Wiem, że pogoda za oknem w tym roku wybitnie nie nastraja do myślenia o pikniku, o majówce i w ogóle o wiosennych igraszkach w słońcu.
Niemniej jednak dobrym pomysłem będzie się przygotować, żeby upalna wiosna znienacka tak zwanego nie zaskoczyła. A czyż filmy nie są najlepszą inspiracją? Oczywiście, że tak! Oto kilka propozycji na filmowe wypady piknikowe.
1. Wisząca Skała, w środkowej Victorii, Australia – Piknik pod Wiszącą Skałą (1975)
Jeśli chcecie żeby czas się zatrzymał, jest to wybór najoczywistszy. A czy Walentynki to nie jest najlepszy moment, żeby go właśnie zatrzymać? Tu zdania mogą być podzielone. Tylko nie pozwól, żeby ten przepyszny tort w kształcie serca zjadły mrówki. To im szkodzi na wątrobę. A wy się nie zgubcie!
2. Droga La Grande Corniche, między Niceą a Monte Carlo – Złapać złodzieja (1954)
Jedna z najsłynniejszych scen piknikowych w historii filmu i jeden z moich ulubionych filmów Hitchcocka. John Robie włamywacz (Cary Grant) i Francie (Grace Kelly) zatrzymują samochód w tak pięknym miejscu z widokiem na Cote d’Azur, że aż dech zapiera. A jeszcze nie koniec atrakcji, bo kosz piknikowy jest bagażniku tej stylowej bryki Alpine Sports Roadster. „Noga czy pierś?” Co wybierasz?
3. Box Hill, the North Downs, England – Emma (1996 i 2020)
Warto wrócić do tej starej wersji z 1996 roku. Oprócz pikniku na bogato z dużą ilością truskawek śmietanka aktorska: Gwyneth Paltrow, Ewan McGregor, Alan Cumming. Ledwo poznałam Toni Collette. Potem możecie porównać sobie ze sceną pikniku z 2020.
4. Alpejska łąka otaczającej zamek Hohenwerfen, niedaleko Werfen w Salzburgu w Austrii – Dźwięki muzyki (1965)
Jak można zapomnieć to doskonałe wykonanie “Do-Re-Mi” przez Marię (Julie Andrews)! Ponieważ z pełnym brzuchem po obiedzie na trawie z widokiem na krowy milky jest werwa do śpiewu i nauki muzyki. Dlatego dzieciaki von Trappów ubrane w zasłony dają czadu ze swoją guwernantką. Do dzisiaj uwielbiam tą piosenkę i od razu mi się przykleja.
Doe, a deer, a female deer
Ray, a drop of golden sun
Me, a name I call myself
Far, a long, long way to run
5. Central Park w Nowym Jorku – Szkoła uwodzenia (1999)
Piknik w Central Parku to zawsze jest dobry pomysł, o każdej porze roku i porze dnia. Ponieważ Nowy Jork to jest zawsze dobry pomysł ! A jeśli nigdy się nie całowałaś, w co oczywiście wątpię, to jest tam taka jedna która uczy.
6. Mesyna, Sycylia – Wiele hałasu o nic (1993)
W przeciwieństwie do miastowego klimatu, wiejska atmosfera sprzyja piknikom. Poezja, świeży chleb, owoce, butla wina, rumiane od słońca twarze i torsy. Wprawdzie film kręcono w Toskanii, ale dla mnie czy tu czy tu piknik z założenia będzie udany.
Śpiewaj, panno, ale śpiewaj w dur!
Tonacja to właściwa,
Gdy kolejny oszust, łotr i gbur
Sprzed oczu ci odpływa.
Nie trzeba łkań,
Niech płynie, drań,
Niech płynie w świat przestronny;
Ty jednej łzy nie roniąc dlań,
Śpiewaj „Hej nonny, nonny”.
(tłum. Stanisław Barańczak)
7. Winnice w Santa Barbara, California – Bezdroża (1994)
Gdy ma się dobrego kumpla, dwie nowo poznane koleżanki, butelkę czerwonego wina i coś do przekąszenia, nic więcej do szczęścia nie trzeba.
Podczas gdy wiosna zastanawia się nad przybyciem, można jak widać jakoś się rozweselić. Mam nadzieję, że trochę dodałam optymizmu na nadchodzącą majówkę. Jakby co jest filmowa alternatywa i nie trzeba będzie moknąć i marznąć.
Lubisz być inspirowany filmowo i kulinarnie? Jeśli tak to obserwuj mnie na Instagramie i na Facebooku.
