Bezdroża to nagrodzona Oscarem historia męskiej przyjaźni, podlana dużą ilością dobrego wina.
Poznajcie dwóch żałosnych i skrajnie różnych przyjaciół, którzy spędzają tydzień kawalerski Jacka (byłego niespełnionego aktora, chorobliwego podrywacza, w tej roli Thomas Haden Church) pijąc wino i grając w golfa w gorącej Kalifornii. Przynajmniej taki był plan.
Przede wszystkim zacznę od sprostowania, ponieważ przygotowując się do artykułu o filmie, na każdym kroku trafiałam na ten błąd. Akcja filmu nie dzieje się w Napa Valley. Napa jest na północy za San Francisco. Bohaterowie kosztują wina w Santa Ynez, czyli w okolicach Santa Barbara. Kalifornia jest ogromna i nie można wrzucać wszystkich w jedną dolinę.
Główny bohater tego super teamu to Miles (Paul Giamatti). Facet z długim katalogiem rozczarowań. Od studiów w depresji, alkoholik po rozwodzie, łudzący się co do swojego małżeństwa i swojej książki. Tymczasem jedno i drugie dawno zostało skazane na porażkę. Na swojej winnej drodze, panowie spotykają dwie niesamowite kobiety Maya (Virginia Madsen) i Stephanie (Sandra Oh), które mocno namieszają w ich życiu.
Mam wrażenie, że po latach ten film nawet bardziej mi siedzi niż kiedyś. Dojrzałam, a może już nawet przejrzałam, bo jestem w wieku Milesa. W wieku, w którym już się wie, co się w życiu spieprzyło i wie się czego już się nie da odkręcić. A kryzys wieku średniego ma się w małym palcu.
Film Bezdroża ma bardzo charakterystyczny dla Payna nastrój. Nastrój relaksu, podobnie jak w Nebrasce, czy Spadkobiercach. Reżyser wbrew pozorom podchodzi do swoich bohaterów z ogromną czułością, co powoduje, że są niezwykle ludzcy, prawdziwi w swoich zmaganiach. A jednocześnie, nie stroni od humoru.
Bezdroża są może pod kątem kulinariów nieoczywistym wyborem, ale czy dobry obiad może odbyć się bez lampki wybornego wina?
Dla jasności, zanim zacznę prezentować zebraną wiedzę. Jeśli chodzi o wino, bliżej mi do ignorancji Jacka niż do obsesji Milesa. Chętnie kiedyś pogłębie swoją wiedzę, ale na razie będę trochę jak, daltonista opowiadający o kolorach. Dlatego nie będę się zagłębiać w walory win, a stworzę listę do samodzielnego przetestowania lub inspiracji.
Santa Ynez Valley
Jedna z pierwszych scena w samochodzie, nawet mnie odrzuciła, bo nie ma nic gorszego niż ciepły alkohol, a co dopiero wino musujące, w tym wypadku Byron 1992. Jack otwiera je w samochodzie (ma nawet odpowiednie kieliszki), żeby wznieść toast za nadchodzące igraszki. Tak na ciepło zaczyna się ta nasączona winem przygoda.
Pierwsze na trasie wino spróbowane przez Jacka i Milesa to Sanford Vin Gris. Potem degustują w winnicy Foxen, niestety nie ma konkretnej butelki. Kalyra Chardonnay i Cabernet Franc w lokalu w którym pracuje Stephanie. Fiddlehead Cellars 'Hunnysuckle’ Sauvignon Blanc wybrane przez Maye (tu zaimponowała Milesowi). W przelocie Whitcraft 2001 Pinot Noir, Sea Smoke Botella Pinot Noir, Kistler Sonoma Coast Pinot Noir, Louis Latour Pommard Premier Cru, Dominique Laurent, plus przydługi wykład na temat Gaston Huet Vouvray.
Istotne jako tło – Andrew Murray Estate Syrah – wino, które Maya wybiera u Stephanie w domu i delektują się nim podczas rozmowy, w której Miles ujawnia, dlaczego kocha Pinot. A Maya opisuje, dlaczego kocha wino i lubi o nim myśleć, jak o żywej istocie. To wtedy Miles zdaje sobie sprawę, że opisując ulubione wino, opisuje siebie. Najpiękniejsza scena w filmie, z punktu widzenia miłośnika wina.
Lucas & Lewellen – tego gościa wypatrzycie na nocnym stoliku obok Miles oglądającego TV w pokoju.
Hitching Post, Bien Nacido Pinot Noir i Highliner Pinot Noir, to zamawia Miles, po nieudanej próbie poderwania Mayi w pracy, ale okazało się, że jej zwyczajnie akurat nie ma.
Dzięki twórcom, mamy też listę lokali, gdzie nawet udało się zjeść coś konkretnego. Śniadanie przed degustacją zjadają w Solvang Restaurant (nie mylić z duńską). W Los Olivos Cafe jedzą obiad z Mayą i Stephanie (podano zupę kukurydzianą i medaliony wieprzowe z truflami, warzywny flan, ziemniaczane puree z wasabi). W AJ Spurs obiad po demolce nosa, czyli żeberka i kondomy (suchar rzucony o wilgotnych serwetkach).
“Myślałem, że promujecie bezpieczny seks.”
I oczywiście The Hitching Post, gdzie pracuje Maya i gdzie najbardziej lubi przyjeżdżać Miles. W The Hitching Post wg Miles’a najlepszy jest stek ze strusia.
Apropos strusia, próbowaliście kiedyś pić i biegać? A z drugiej strony, jak byście zareagowali na wiadomość, że wasza eks będzie na ślubie waszego przyjaciela. Ten słynny bieg z górki na pazurki, został zaczerpnięty za zgodą twórców, z Domku na prerii.
Jak zobaczę merlota, wychodzę!
W jednej ze scen Miles jest w szoku, kiedy odkrywa, że Stephanie ma Richebourga w swojej małej domowej kolekcji win. Ale fakt, że jest to Richebourg (grand cru red burgund) jeszcze nie jest taką petardą. Ważne jest kto i kiedy wyprodukował to wino. A butelka Stephanie to Romanee-Conti Richebourg, co już budzi uznanie.
W Polsce z nieznanych mi powodów, ten film nie jest zbyt popularny wśród oenofilów (miłośników win). Inaczej jest w Stanach, może dlatego, że umieją podejść z dystansem do stworzonej przez Paula Giamatti roli. Roli, która nie schlebia koneserom win, a wręcz przeciwnie.
“Why are so you into pinot? I just don’t like the way they manipulate chardonnay.”
Na koniec, zrezygnowany i już do końca rozczarowany życiem Miles, zabiera swój skarb na specjalną okazję, czyli Cheval Blanc z 1961 roku do zwykłego diner. Zjada burgera zapijając go winnym arcydziełem z plastikowego kubka. To ewidentne mrugnięcie do widza, ponieważ Cheval Blanc składa się w 40% z Merlota, którego Miles tak strasznie nienawidzi.
Kiedy już okazuje się, że czterdziestkę mamy za sobą, w domu wszystko na prąd, praca do dupy, rozwód za sobą i wygląda na to, że to kres i nieszczęść i szczęść, można pojechać na tour de winnice, odkryć siebie, albo na nowo albo w ogóle i spotkać drugą jedyną miłość swojego życia. Albo otworzyć swoją najlepszą butelkę wina i odpalić film Bezdroża.
Gdybyście mieli być winem, to jakim?
Bezdroża (Sideways), 2004, reż. Alexander Payne.
ps. film powstał na podstawie powieści: Sideways, Rex Pickett
ps2. podobno reżyser kręcąc film, wzorował się na genialnej włoskiej komedii Fanfaron
ps3. po premierze filmu drastycznie wzrosła sprzedaż Pinot (aż o 80%)
Obserwuj mnie na Instagramie albo na Facebooku