O macobraj pisałam przy okazji wpisu o Indianie Jones i zwierzeniu Spielberga o jego wyczynach kulinarnych. A ponieważ bardzo lubię kuchnię żydowską, musiałam sprawdzić tą potrawę.
Macobraj (eng. Mazo Brei, mazahbrei) jest klasycznym paschalnym daniem Żydów aszkenazyjskich. Jedzone głównie na śniadanie i oczywiście koszerne. Nie można w tym czasie jest pieczywa na zakwasie.
Macobraj to głównie spienione jajka i pokruszona, lekko namoczona maca. Dalej zaczyna się zabawa, bo sposobów przyprawienia jest mnóstwo. Może być na słodko albo na słono, może być w kawałkach albo spieczona na placek albo raczej coś na kształt tortilli.
Warianty:
- pesto
- salsa
- cynamon i dżemy wszelkiej maści
- figi i ser brie
- syrop klonowy
- awokado i kolendra
- baba ghanoush i granat
- humus i czarnuszka
- pasta curry
- miso
Sky is the limit. Zdziwicie się jak wiele smaków pasuje do tego podstawowego zestawu. To danie rozwiązało mi problem śniadań, bo na dodatek jest bardzo sycące.
Podaję przepis na bejzik dla jednej osoby:
- 3 kawałki macy
- 2 jajka
- 1-2 łyżki wody lub mleka
- sól pieprz
- masło do smażenia
Mace kruszę na kawałki (około 2 cm), wkładam do miseczki i skrapiam wodą, odstawiam. W między czasie rozgrzewam tłuszcz na patelni.
Jajka wybijam do drugiej miseczki i roztrzepuję. Dodaję szczyptę soli do smaku. Jajkami zalewam mace i mieszam.
Wykładam wszystko na gorącą patelnie i podsmażam.
Reszta należy od was, co dodacie do macowej jajecznicy. Smacznego!
Chcesz więcej filmowo-kulinarnych przepisów, obserwuj mnie na facebooku albo na instagramie.