Placek ze śliwkami z serialu Czterdziestolatek przeżywał swój renesans w trakcie pandemii, jakże trafnie wyciągnięty z odmętów zapomnienia.
Ale jak to leciało dokładnie:
„O widzę, że pani nie zna podstawowych zasad współżycia rodzinnego. Co robi prawdziwa kobieta w sytuacji trudnej napiętej, stresowej. Piecze placek ze śliwkami. Wszyscy dookoła szaleją, biegają z kata w kąt, popłakują po kątach. A ona nic. Wypieka! Po chwili zapach roznosi się po całym domostwie i centralny układ nerwowy nastawia się na trawienie. A nie na przeżywanie jakiś abstrakcyjnych problemów.”
Jerzy Gruza i Krzysztof Toeplitz stworzyli przezabawny serial, na bazie swoich własnych doświadczeń z życia czterdziestolatków. Idealnie wpletli inteligentny humor w zawiłości i absurdy PRL-u, podlizując się momentami ówczesnej władzy. Bawi do dzisiaj! A Irena Kwiatkowska w roli Kobiety Pracującej pojawiająca się jako socjalistyczna feministka, mogłaby być nadal wzorem.
„Jestem kobietą pracującą, żadnej pracy się nie boję!”
Czego ona nie robiła: od mleczarza po sądową protokolantkę, a nawet nocną kanarzycę. To jednak historia na inną opowieść wróćmy do przywołanego odcinka Czterdziestolatka.
Monolog o cieście ze śliwkami to nie jedyne kulinaria w tym odcinku. Odcinku niezwykle trudnym dla Karwowskiego. Przysłano bowiem młodą dziewczynę, postępową i oszałamiającą i na dodatek na stanowisko jego zastępcy. W tej roli młodziutka Grażyna Szapołowska, deprymuje robotników na budowie. Maliniakowi język plącze się bardziej niż zazwyczaj. Urszula Nowowiejska chce wprowadzać zmiany, wzorować się na japońskiej firmie Mitsukosuki, gdzie odbyła staż.
Chattanooga choo choo
Nie można zapomnieć, że jest z nadania. Jest od profesora Nowowiejskiego i konia z rzędem od którego, bo w końcu wychodzi, że jest ich chyba pięciu. Wszyscy na ważnych stanowiskach. O dziwo, dziewczyna jest przychylnie nastawiona do 40 latka. I nie zamierza go wygryźć ze stanowiska. Zaprosiła go nawet do domu na kolacje. Gdzie przytłacza inżyniera z jednej strony nowoczesność, Glenn Miller, Chattanooga choo choo, coca cola, żytko z sokiem grejpfrutowym i najnowsze pisma branżowe z zagranicy. A z drugiej stare układy, gosposia, ciężkie wysłużone meble z epoki i próba zanalizowania klanu Nowowiejskich przy krokietach z bulionem.
A tak w ogóle to Kobieta Pracująca też pracowała u Nowowiejskich jako gosposia. Jakżeby inaczej. I kiedy Nowowiejskiego nazwano w angielskim czasopiśmie szarlatanem, profesorowa PIEKŁA!
To nie jedyna zmiana w rolach damsko-męskich. Przyjaciel Karwowskiego doktor Stelmach piecze keks! Sam go nawet ozdabia kandyzowanymi owocami. Co było nie do pomyślenia i na odwrót.
Hania, jedna z koleżanek w klasie Jagody, kocha boks, a szkoła robi wszystko, żeby jej to utrudnić. A dziewczyna chce zostać trenerem bokserskim i zna się na rzeczy.
Tak postępowe hasła były dopiero w natarciu, ale pamiętam moja mamę, która serwowała nam podobne przy obiedzie. Pamiętam, jaka byłam z niej dumna piętnaście lat później, że miałam taką nowoczesną duchem mamę.
No dobrze, ale co do wspomnianego placka. To proszę bardzo przepis też archeo (nie sugerujcie się zdjęciem placka, nie był przygotowany wg tego przepisu). Prosto z Kuchni Polskiej z roku 1968. Cytuję dosłownie. Nie wiem jak mojej mamie udało się tak smacznie gotować z takich przepisów … No kto by pomyślał…
Czterdziestolatek i Kruchy placek ze śliwkami
30 dkg mąki krupczatki ⧫ 20 dkg masła ⧫ 10 dkg cukru-pudru ⧫ 3 surowe żółtka ⧫ 60 dkg śliwek ⧫ 5 dkg cukru-pudru do posypania ⧫ wanilia
Śliwki opłukać, wytrzeć czystą ściereczką, wybrać pestki przecinając śliwki wzdłuż, ale niezupełnie. Dwie połówki śliwek złączone razem naciąć, aby powstały 4 cząstki razem połączone. Przyrządzić kruche ciasto (p. ciastka kruche “słoneczka”), zostawić na 10 minut w chłodnym miejscu pod przykryciem, wywałkować na grubość 1 cm, ułożyć na prostokątnej blasze, wyrównać brzegi i ułożyć śliwki równo rzędami. Pomiędzy rzędami śliwek zostawić przerwy szerokości 3-4 cm. Upiec w gorącym piekarniku na złoty kolor, wyjąć, pokrajać w kwadraty, wyłożyć z blachy przy pomocy szerokiego noża na deseczkę lub stolnicę, gdy ostygnie, oprószyć cukrem-pudrem z wanilią lub polukrować rozrzedzoną pomadką cytrynową (p. Lukry gotowane). Pomadkę cytrynową utartą na biało rozrzedzić wodą i zanurzając w niej pędzel szybko pokrywać nią upieczone ciasto. Gdy zastygnie, pokrajać w kwadraty. Z porcji tej otrzymuje się około 35 ciastek.
Koniec cytatu!
A i jeszcze z ciekawostek Nowowiejska na budowie dostaje swój przydział, w którym jest między innymi herbata Ulung. Najgorsza wtedy z możliwych i właśnie tak zapisywana. Nie wiem co tam się wydarzyło po drodze, że nie przypominała dzisiejszej najsmaczniejszej ever herbaty oolong.
Mam nadzieję, że placki ze śliwkami będziecie piekli bez kryzysów i nikt was nie będzie wyzywał od szarlatanów, ani chciał wygryźć ze stanowiska. A serial Czterdziestolatek niezależnie od wieku warto od czasu do czasu sobie przypomnieć. Smacznego!
Po więcej ciekawostek, smaczków i innych filmowo-kulinarnych delikatesów z kina, VOD, streamingów (Netflix, HBO Max, Prime Video, Disney+), zapraszam do obserwowania bloga Kino i Kuchnia na facebooku albo na instagramie. A jeśli spodobał wam się wpis lub przepis na filmowe danie to dajcie lajka tu albo tu albo tu i tu.
Czterdziestolatek (40-latek), 1975, Jerzy Gruza