Gwiezdne wojny w Tunezji, czyli rzecz o ginących kulturach 

Gwiezdne wojny Tunezja

Gwiezdne wojny do Tunezji powracały wielokrotnie, ale nie tylko George Lucas upodobał sobie ten kraj na plan filmowy. 

Dotykając piasku Sahary czułam się jak na innej planecie. Dookoła mnie bezbrzeżna pustka, twarz otulona ciepłym wiatrem i ręka szukająca w piasku wspomnień. Sahara pochłania kęs po kęsie dekoracje filmu, dzięki któremu czułam się kiedyś wyjątkowa. Czułam się częścią większego planu, częścią nowej przygody, jak Tunezyjczycy pracujący przy konstrukcjach na planie filmowym. 

Teraz większość z nich na emeryturze, przenieśli się do dużych miast ubolewa nad niszczejącym skarbami z niczego. Wejście do domu rodzinnego Luke’a Skywalkera może nie było takim uniesieniem, jak wejście na swoje stare śmieci, ale było blisko. Wyblakłe od słońca zdjęcia z planu niestarannie zabezpieczone folią, wśród ścian które pamiętają więcej niż tylko wyobraźnie Georga Lucasa. 

Berberyjska wioska tętniła niegdyś życiem, dawała chłód w upalne lata i hartowała ducha mieszkańców. Teraz nawet wiatr nie zagląda do tych podziemnych pieczar mogących pomieścić setki ludzi. Zamiast dekoracji z planu są oryginalne naczynia i stroje Berberów, są historie, które przestały się liczyć wraz z przyjęciem amerykańskiej „wielkiej” gwiezdnej historii. 

Jak na ironię teraz może tylko to uratuje ginąca, tysiącletnią historię Berberów od zapomnienia. 

Gwiezdne wojny Tunezja

Matmata, hotel Sidi Driss — wnętrze zagrody Larsów – Gwiezdne Wojny i Tunezja

Plany filmowe Gwiezdnych Wojen przyciągały rzesze fanów. Niestety po atakach terrorystycznych w 2015 podupadła sama Tunezja jak i słynne miejscówki. Mnie udało się odwiedzić jedną z nich, dawną osadę Berberów w Matmacie. Niewiele jednak zostało. Charakterystyczne drzwi i kilkanaście zdjęć przyklejonych w miejscach kręcenia scen to wszystko co zostało z domu rodzinnego Luke’a Skywalkera. Samotnie stojący na środku element scenografii jakby tylko czekał na odlot, chcąc porzucić to opuszczone stadło. 

Chott el Jerid — plany Gwiezdnych wojen

Chott el Jerid (Wielki Szott) to słone jezioro w środkowo-wschodniej Tunezji, grało jako pustynia Tatooine i do zdjęć na zewnątrz domu Larsów. Pozostał tylko jeden budynek kształtem przypominający igloo. 

Djerba — chata Bena Kenobiego, Mos Eisley i usunięte sceny z Anchorhead (Gwiezdne wojny: część IV Nowa nadzieja).

 Na wyspie znajdują się trzy ważne lokacje z filmu Gwiezdne Wojny. Kantyna Mos Eisley znajduje się w Ajim;  dawna piekarnia, obecnie zrujnowana, była dokładną lokalizacją planu. Meczet Sidi Jemour został wykorzystany jako stacja Tosche koło Anchorhead. Jest jeszcze stara chata rybacka, ale nie znalazłam w którym miejscu. To tam mieszkał Ben Kenobi na Tatooine.

Grand Dune Gwiezdne Wojny i Tunezja

Morze Wydmowe, najwiekszy obszar wydmowy w okolicy Nefty. Tutaj rozbijają się R2-D2 i C-3PO w Epizodzie IV.  

Ong Jemel & Mos Espa — skała widziana w Gwiezdnych wojnach: Część I Mroczne widmo i Gwiezdne wojny: Część II Atak klonów, Mos Espa.

W sercu pustyni Tozeur, Ong Jemel to słynna skała przypominająca szyję wielbłąda. Zagrała również w Angielskim Pacjencie. Kilka kilometrów dalej znajduje się Mos Espa a raczej to co z niej zostało, kilka budynków, brama. Wszystko niszczeje w oczach. 

Sidi Bouhlel — kanion Gwiezdnych Wojen w Epizodzie IV.

Nazywany też „Kanionem Gwiezdnych Wojen” ze względu na ilość kręconych tu filmów. Kanion był używany jako lokalizacja Pustkowia Juntland. W tym miejscu nakręcono dziewięć ważnych scen, między innymi  spotkanie Luke’a Skywalkera i Bena Kenobiego.

Ksar Hadada, Ksar Medenine i Ksar Ouled Soltane — rząd kwater niewolniczych w okolicach Ksar Ouled Brahim.

Wiele słów i imion w świecie Gwiezdnych Wojen zostało zainspirowanych imionami berberyjskimi i arabskimi, takimi jak pustynna planeta Tatooine i jej księżyce Chennini, Ghomrassen i Guermessa, Jerba, zwierzę znalezione na planecie, Nefta, humanoidalny samiec czy Tozeer System.

Tunezja była planem filmowym nie tylko Gwiezdnych Wojen. Kręcono tu wspomianego wyżej Angielskiego Pacjenta. Indiana Jones i Poszukiwacze Zaginionej Arki wykorzystał Kairuan jako egipski Kair. W Al Dżamm (El Jem) w rzymskim amfiteatrze kręcono Monty Python – Żywot Briana i Gladiatora. Polscy filmowcy również korzystali z tunezyjskich krajobrazów do planów filmowych „W pustyni i w puszczy”, czy „Quo Vadis”. Po atakach terrorystycznych i rewolucjach sytuacja się zmieniła, a turystyka prawie zamarła. Po pandemii powoli kraj się odradza z gruzów, ale jest to proces powolny.

Jeśli jesteście fanami Gwiezdnych Wojen, albo chociaż trochę je lubicie, wybierzcie się do Tunezji na plany filmowe. Wspomóżcie mieszkańców, nie pozwólcie zniknąć im i naszym filmowym zabawkom. 

Przygotowanie postów zajmuje mnóstwo czasu i pieniędzy, a ponieważ robię to hobbystycznie bez sponsorów, będę wdzięczna za każdą kawę, a nawet mleczko do kawy 😉

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Po więcej ciekawostek, smaczków i innych filmowo-kulinarnych delikatesów z kina, VOD, streamingów (Netflix, HBO Max, Prime Video, Disney+), zapraszam do obserwowania bloga Kino i Kuchnia na facebooku albo na instagramie. A jeśli spodobał wam się wpis lub przepis na filmowe danie to dajcie lajka tu albo tu albo tu i tu.

Rekomendowane artykuły