Martabak i Bilet do raju w jednym stali domu, domu przyjemności i uciech chciałoby się rzec. A to zwykła przekąska i zwykły film, który zrobi wam dobrze.
Bilet do raju to postpandemiczny plasterek na troski i nieszczęścia. Jak mawia poeta klasyka gatunku, topowe nazwiska, nazwiska które wywołują uśmiech i kojarzą się raczej z przyjemnym przekomarzaniem, piękna wyspa Bali, żarciki i tyle.
Czasem tyle wystarczy na miłe popołudnie. U mnie bardziej wpada w kino familijne, niż komedię romantyczną. A swoją drogą sympatycznie to koresponduje z ich związkiem z Ocean Eleven. Scena jak boomerzy się bawią na całego bezcenna!
No dobrze, ale ja nie o tym. Ja o jedzeniu jak zawsze. Clooney w jednej ze scen spaceruje wieczorem z przyszłym zięciem i przekąsza …martabak. Nie widać za bardzo jak to wygląda, ani tematu nie rozwinęli. Mamy za to smakowity lokalny … deser… słodka przekąska? Potato potato.
Martabak to takie indonezyjskie słodkie pankejki. Najczęściej ze słodko-czekoladowo-orzechowym nadzieniem. Są wybitnie puszyste z lekko maślaną konsystencją. Ten słodki streetfood przybył na Bali za sprawą arabskich handlarzy i jest bardzo popularny na Półwyspie Arabskim oraz w krajach Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Jemen, Arabia Saudyjska, Indie, Indonezja, Brunei, Malezja, Tajlandia itp.
Murtabak (martabak) – od słowa Mutabbaq, co oznacza składanie.
W Malezji nazywa się to Apam Balik, Apam Pinang lub Apong. W Singapurze to naleśniki orzechowe lub Min Jiang Kueh. Są wersje na słodko, z mięsem, warzywami, jajkami itp. Jak zwał tak zwał, ale są pyszne. Moja mama na Półwyspie Arabskim nie była, ale robiła nam coś bardzo podobnego, co nazywała „grzybkiem”. I serwowała nam, gdy mieliśmy kiepskie dni, na pocieszenie. Działa to jak ciepły kocyk w deszczowy dzień.
Zrobienie martabak jest przewrotne. Zasadniczo proste, a jednak w jednym punkcie trudne, jeśli nie masz właściwych narzędzi. Martabak musi wyrosnąć na patelni, więc siedzi na niej całkiem długo. Trzeba nie lada sztuki, żeby typa nie przypalić. Przydaje się wtedy patelnia z grubym dnem.
Oczywiście, że go przypaliłam. Toż to u mnie klasyk, ale wy starajcie się tego nie zrobić. Anyway i tak był pycha.
Potrzebujecie to co do zwykłych pankejków, mąka, jajka itp. Zabawa zaczyna się przy nadzieniu. Najpopularniejsze w martabak manis to orzechy i rozpuszczona czekolada,
masło orzechowe z dżemem, banany i czekolada. A i dziwaczne, ale całkiem ciekawe w smaku czekolada i ser cheddar. Serio, chociaż spróbujcie, żeby mieć pojęcie o wyobrażeniu. Do wszystkiego dodają też skondensowane mleko, ale spokojnie można się bez tego obejść.
Składniki na Martabak manis (czyli na słodko)
- 2 ¼ szklanki mąki pszennej/uniwersalnej.
- ¼ szklanki cukru pudru.
- 2 łyżki mąki z tapioki (opcjonalnie)
- 2 jajka
- 1 ¼ szklanki wody.
- 1 ½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
- ¾ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¾ łyżeczki sody oczyszczonej
- 3 łyżki wody
Na nadzienie:
- 100 g masła
- ⅓ szklanki skondensowanego mleka
- ½ szklanki posiekanej mlecznej czekolady
- ½ szklanki posiekanych prażonych orzeszków ziemnych
albo zwyczajnie weźcie słoik z nutellą czy innym ulubionym smarowidłem i przejdźcie do konsumpcji. Placek jest najważniejszy, reszta to dekorum.
Przygotowanie Martabak manis
Do miski wsyp mąkę pszenną, cukier i mąkę z tapioki. Dobrze wymieszaj, aż wszystko się połączy. Dodaj jajka, ekstrakt waniliowy i wodę. Mieszaj, aż masa będzie gładka. Mieszaj przez około 7-10 minut, aż masa będzie gładka i lekko lepka. Odstaw na bok i zostaw w ciepłym miejscu na około 1-2 godziny. Gdy ciasto Martabak będzie gotowe do smażenia, podziel je na równe trzy części. Przygotuj patelnię z grubym dnem o średnicy 18 cm. I podgrzej na średnim ogniu.
Gdy patelnia się nagrzewa, umieść ¼ łyżeczki proszku do pieczenia i ¼ łyżeczki sody oczyszczonej w małej misce. Następnie wymieszaj z jedną łyżką wody. Mieszaj, aż wszystkie środki spulchniające się rozpuszczą. A następnie szybko wlej do pierwszej partii.
Ostrożnie wlej ciasto na gorącą patelnię. Smaż na umiarkowanym-niskim ogniu.
Gdy powierzchnia naleśnika pokryje się bąbelkami, a naleśnik będzie w połowie usmażony, posyp go 1 łyżeczką cukru. Następnie przykryj patelnię pokrywką i pozostaw na małym ogniu.
Po usmażeniu Martabak, zbierz brzegi szpatułką i zdejmij placek z patelni. Połóż go na desce do krojenia, a następnie posmaruj swoimi ulubionymi dodatkami. Przekrój naleśnik na środku i złóż go na pół. Rozsmaruj trochę masła, tym razem po obu stronach złożonego naleśnika. Na koniec pokrój na małe kawałki. Robię około 5-6 sztuk na średnicę 18 cm Martabak.
Kontynuuj smażenie reszty ciasta od momentu dodania proszku i sody.
Po więcej ciekawostek, smaczków i innych filmowo-kulinarnych delikatesów z kina, VOD, streamingów (Netflix, HBO Max, Prime Video, Disney+, AppleTV), zapraszam do obserwowania bloga Kino i Kuchnia na facebooku albo na instagramie. A jeśli spodobał wam się wpis lub przepis na filmowe danie to dajcie lajka tu albo tu albo tu i tu.
